You are on page 1of 2

Dokd idzie Michnik?

W ydowskiej gazecie dla Polakw ukaza si niedawno tekst redaktora Michnika zatytuowany Dokd idzie Franciszek. Artyku nie odpowiada na tytuowe pytanie, tytu to tylko pretekst do oceny Kocioa w Polsce wedle kryteriw ideologii neomarksistowskiej. Mniejsza o t ocen i o t ideologi, waniejsze, e z artykuu tego przebija strach Michnika o zerwanie dialogu midzy polskimi katolikami a rodowiskiem marksistowsko-ydowskim, delegowanym do troskania si o Koci Katolicki. Czy jednak taki dialog kiedykolwiek mia miejsce? Odkd powstaa Gazeta Wyborcza wykluczya z dialogicznej obecnoci na swych amach tych, ktrych uznaa sobie za antysemitw, ksenofobw, nacjonalistw, faszystw etc., sowem tych, ktrych intelektu, wiedzy i argumentw obawiaa si najbardziej. W to miejsce podstawia sobie wasnych oponentw i z nimi dialoguje W ten sposb rodowisko to zamyka si powoli i nieuchronnie we wasnym mentalnym getcie, monologujc sobie w pozorowanym dialogu. Skutkuje to nud i intelektualn tandet takiego monologu i, najwidoczniej, postpujcym brakiem nowych chtnych do takiej mistyfikacji. Std michnikowe woanie o dialog przypomina raczej ogoszenie nowego naboru, nowego zacigu do tego mentalnego getta. Nawiasem mwic nie syszaem o przypadku, by do dialogu organizowanego w tym getcie zaproszono na przykad prof. Roberta Nowaka, prof. Jacka Bartyzela, red.Stanisawa Michalkiewicza, dr Ew Kurek czy ks.prof. Waldemara Chrostowskiego( i dugo by wymienia, z kim getto dialogowa jako nie chce). Wychodzi na to, e chce tylko z tymi, ktrzy najpierw do tego getta postpu zgosz akces. Dialog organizowany przez ydokomun zamyka si wic we wasnym ideologicznym rodowisku, uzupenianym chtnie leninowskimi poytecznymi idiotami: ich wanie werbuje si do tych dialogicznych ustawek , potem ewentualnie namaszcza na autorytety i wcza w krg wasnego monologu. I wanie dlatego, e opinia publiczna poja ju zasady doboru dialogantw coraz wicej zachcanych nie chce ju uczestniczy w dialogowaniu wedle Michnika; Michnik jakby wystraszy si, e jeszcze troch a bdzie dialogowa ju tylko z Hartmanem, rod albo jakim ex-jezuit. Monolog w odpowiedzi na monolog nie tworzy dialogu, tworzy zimn wojn pisze zatroskany o Koci Katolicki w Polsce Michnik Niezupenie. Monolog uprawiany w getcie ydokomuny syszany jest przecie i poza tym gettem, podobnie jak w getcie tym wiedz dobrze, co mwi si na wiecie poza gettem. eby z kim dzisiaj dialogowa niekoniecznie trzeba z nim siada przy jednym stole, podawa mu rk czy zaprasza do domu. Chodzi przecie o argumenty. A co do zimnej wojny- no c, lepsza zimna, ni gorca, a poza tym nawet podczas zimnej wojny uczciwe argumenty zachowuj swj walor prawdy. I w zimnej wojnie kto przecie ma racj Z ca pewnoci natomiast aden dialog nie ma najmniejszego sensu z ludmi zej woli, wic takimi, ktrzy nie chc prawdy, jak ci ydzi, co to zatykali sobie uszy, by jej nie sysze Dialogowanie z politrukami i propagandystami to strata czasu. Po co uczestniczy w takich mistyfikacjach? Czy mona traktowa powanie ludzi gardzcych prawd, choby na tyle powanie, by z nimi powanie rozmawia? Pewnym ludziom nie tylko nie podajemy rki, nie zapraszamy ich do

domw, ale i nie rozmawiamy nimi powanie. Politrucy i propagandyci s wrd nich. Spostrzegawczy Michnik dostrzeg, e dialogiczne ustawki midzy swoimi siuchto-sitewnymi, spodstolnymi, judeochrzecijanami, homoseksualnymi maonkami, do ktrych to ustawek dialogowcy dobierani s wedle klucza politycznej poprawnoci, ulegoci wobec neomarksizmu lub ydowskiego lobby politycznego ju wkrtce przeksztac si w monolog jeszcze wszego getta, i na jeszcze niszym poziomie umysowym ( ju tam palikotowcy, dajcy od ksiy udzielajcych komunii ksieczek sanitarnych, wyznaczaj nowe standardy i nowe horyzonty). e ju mao kto spord powanych ludzi zechce uczestniczy w takich ustawkach, bo nawet indoktrynowana na potg w szkoach pastwowych modzie ma ju po dziurki w nosie politycznej poprawnoci. Michnikowe rozpaczliwe nawoywanie do dialogu w Kociele polskim odbieram jako ogoszenie nowego nabru do getta ydokomuny, woanie o nowych oportunistw lub poytecznych idiotw, ktrzy mieliby uwiarygodnia w tym getcie ludzi zej woli wdajc si z nimi w dialogowanie jzykiem politycznej poprawnoci i w subkulturce tego getta Bo przecie mwicych innym jzykiem do takiego dialogu si nie zaprasza: od razy przypisuje si im jzyk nienawici. Ale, ale czy s jeszcze jakie rezerwy kadrowe, jacy kandydaci na nowe autorytety ydokomuny? Jacy wybitni dialoganci?Nie ma. Palikot usiowa sign do gbokich rezerw wierinteligenckich, do intelektualnej tandety i mierzwy, do potgi gupoty ale to, co wycign i pokaza jeszcze bardziej mieszy. A czy mona takie rezerwy znale w rodowisku Gazety Wyborczej? Te ju nie idzie: kogo tam kiedy namaszczono na autorytet moralny, ju si dawno zuy, kto da si nabra, ten si ju nabra (niejeden zreszt przejrza w kocu na oczy!), nowych chtnych niewielu. Sucho. O, red.Michnik ma powody do obaw: coraz mniej chtnych do dialogowania z ludmi zej woli, z intelektualnymi tandeciarzami, z politrukami. Dokd idzie Franciszek zatem to si dopiero okae, ale dokd idzie Michnik, dziwnie zatroskany polskim Kocioem Katolickim, to wida wyranie, i nie od dzisiaj. Idzie w tym samym kierunku, w ktrym szed gdy penetrowa archiwa MSW pitnujc innych za ch poznania prawdy, gdy zbrata si z Kiszczakiem na gruncie wsplnego rozumienia honoru, gdy zaleca dziennikarzom na konferencji prasowej w Paryu odpieprzy od generaa Jaruzelskiego (gdzie ten dialog?), gdy zacz dekretowa w swej gazecie, kto jest antysemit, gdy dialogowa sobie z Rywinem z ukrytym mikrofonem w szafie Dzisiaj ma wielki strach w oczach: bo do basowania mu w ustawionych dialogach jest coraz mniej chtnych. A jeli si jeszcze znajduj to tak podej jakoci intelektualnej, e miech ogarnia. Getto mieszne, tandetne, w dodatku coraz cianiejsze, coraz bardziej sekciarskie, cakiem jak niegdy KPP jake redaktor Michnik ma si nie ba, jake ma nie szuka gorczkowo dopywu wieej krwi? Tymczasem w ydowskiej gazecie dla Polakw coraz wicej tekstw o potrzebie dialogu. Nabr do getta, wida, to sprawa pilna! Marian Miszalski

You might also like